Rozmnażanie dereni

Wbrew ogólnemu przekonaniu rozmnażanie dereni jest nadal niedostatecznie poznaną umiejętnością tak wśród amatorów ogrodników jak i wśród szkółkarzy. Dla osiągnięcia pozytywnego efektu konieczny jest pewien zasób profesjonalnej wiedzy i techniki. Wybór odpowiedniej metody – odkłady, szczepienie, sadzonkowanie, siew – w zależności od gatunku wymaga już pewnego doświadczenia a czasem także i intuicji.

Z powodu wolnego i niepewnego kiełkowania rozmnażanie poprzez nasiona usiane jest trudnościami i raczej nie stosowane.

Dla wielu gatunków tradycyjną metodą są odkłady wykonywane w maju – czerwcu. Ta pradawna metoda sprawdza się doskonale w przypadku następujących gatunków i ich odmian: C. alba, stolonifera, pumila, hessei i amomum. Alternatywną techniką jest kopczykowanie podstawy krzewów ziemią wymieszaną z piaskiem. Po upływie 8-9 miesięcy można oddzielić ukorzenione już pędy, które po roku nadawać się będą do wysadzenia. Oba te sposoby są mało wydajne i stąd niestosowane w produkcji wielkotowarowej. Rozmnażanie przez odkłady wymagałoby bowiem zarówno dużej liczby roślin matecznych jak i sporej powierzchni pola.

Rozmnażanie poprzez sadzonki jest metodą nadal regularnie praktykowaną dla odmian pstrolistnych oraz o kolorowych pędach. Dzięki zastosowaniu hormonów i stworzeniu optymalnych warunków dla ukorzeniania technika ta stała się bardzo wydajna i dla wielu odmian zastąpiła wcześniej stosowane szczepienie czy odkłady. Istnieją dwie podstawowe metody sadzonkowania.

Pierwsza metoda polega na użyciu zdrewniałych sadzonek pobranych zimą przy zatrzymanej wegetacji, zwykle od listopada. Obowiązkowo usunąć trzeba jednoroczne przyrosty. Bez tego sadzonki nie przyjmą się. Dla osiągnięcia 100-procentowej wydajności macza się je w roztworze IBA o stężeniu 3000-6000 ppm po czym przenosi pod osłony do dobrze zdrenowanego lekkiego piaszczystego podłoża. Wilgotność musi być stała ale nie nadmierna. Jeżeli miejsce cięcia jest dobrze zdrewniałe nie musimy nawet chronić sadzonek przed mrozem.

Druga metoda opiera się na wykorzystaniu sadzonek niezdrewniałych i zwykle ma miejsce w czasie pełnej wegetacji, w kwietniu. Jest to sposób nieco trudniejszy i wymagający więcej opieki ale również dający doskonałe rezultaty. W tym wypadku pobiera się fragmenty świeżych przyrostów zawierające pąk szczytowy. Długość sadzonek może być niewielka, starczy, że będą zawierały maksymalnie trzy do czterech pąków. Liście pozostawiamy ale przycinamy je o 2/3. Moczymy sadzonki w ukorzeniaczu i niezwłocznie umieszczamy w rozsadniku o stałej wilgotności. Ukorzeniają się dość szybko i są gotowe do wysadzenia już przed następną wiosną, ale zimą wymagają ochrony przed mrozem. Aby przyśpieszyć ich wzrost można zastosować delikatne ogrzewanie.

Decydując się na wysiew nasion dereni musimy zmierzyć się z wieloma trudnościami. Przede wszystkim poza kilkoma wyjątkami i bez względu na gatunek nasiona dereni kiełkują trudno. Warunki ich zbioru, czyszczenia i przechowywania są ściśle określone i każdy najmniejszy błąd na tym etapie skutkować może nieodwracalnym zniszczeniem nasion. Musimy zapoznać się z czasem siewu i sposobami przedsiewnej obróbki nasion w odniesieniu do każdego gatunku.

Przede wszystkim ważnym jest aby nasiona czyścić zaraz po ich zebraniu. Wschody mogą się pojawić już najbliższą wiosną. Tak zachowują się C. alternifolia, circinata i controversa podczas gdy np. florida i kousa muszą przeleżeć przez rok.

Co się tyczy Cornus mas – derenia jadalnego to owoce należy przechowywać rozłożone w cienkich warstwach w wentylowanych pomieszczeniach. Wiosną wybieramy z nich pestki i pozostawiamy aż do następnej jesieni (dwa lata po zbiorze). Wtedy to wysiewamy je do lekkiego podłoża. Wschody pojawiają się wiosną.

U Cornus sanguinea stratyfikację przeprowadzamy wiosną a siew jesienią, rok po zbiorze. Siew bezpośrednio po zbiorze skutkuje rzadszymi wschodami a nieraz i ich brakiem.

Inna metodą rozmnażania dereni jest szczepienie, stosowane głównie dla Cornus controversa Variegata, Cornus alternifolia Argentea oraz dla wszystkich form C. florida i C. kousa. Za najlepszą podkładkę uchodzi wśród szkółkarzy C. amomum, ponieważ wykazuje najlepszą zgodność i nie rośnie zbyt szybko. Ta uniwersalność C. amomum prowadzi jednak do kilku nadużyć. Trzeba bowiem zdać sobie sprawę że gatunek ten jest krzewem – nie nadaje się więc do szczepienia form, po których spodziewamy się pokroju drzewa – jak np. C. controversa Variegata. Zaszczepiony na C. amomum będzie małym drzewkiem o nieregularnym, nieco spłaszczonym pokroju, zupełnie odmiennym w pokroju niż te, zaszczepione na podkładkach C. controversa.

Najlepszą podkładką dla C. kousa i C. florida są siewki C. kousa var. chinensis a to powodu odporności na mączniaka i antraknozę, która to ważna cecha w jakieś części przechodzi też na szczep.

Don Shadow opisuje stosowaną przez siebie metodę okulizacji na młodych siewkach C. kousa, podobną techniką jak w przypadku drzew owocowych. Wykonuje się ją na maksymalną głębokość. Ponieważ podkładki są dość delikatne a pączki małe technika ta wymaga dużej wprawy i ostrożności. Zamiast taśm plastikowych, zbyt szorstkich w tym przypadku stosuje się cienki bandaż z rafii. Pąki woskuje się na kilka dni. Po dwóch tygodniach usuwa się bandaż, co zapobiega zaduszeniu szczepu.

Odmiany o cieńszych pędach i wolniejszym wzroście szczepi się metodą stosowania z języczkiem bądź bez. Od września aż do Bożego Narodzenia stosować można metodę szczepienia na przystawkę boczną podkładek rosnących w pojemnikach. Cieszy się ona rosnącą popularnością dając całkiem zadowalające wyniki.

Przewaga oczkowania polega na tym, że może być przeprowadzane w polu, podczas gdy szczepienie na przystawkę wymaga warunków szklarniowych i wyszkolonego personelu. Wzrost szczepu przebiega wolniej a podkładka często wymaga podpędzenia przed szczepieniem w marcu i kwietniu.

Opracował: Mariusz Lewandowski

W oparciu o:

Andre Gayraud 'Cornus’ Giorgio Tesi Editrice 2013